Canon EOS 7D

Canon nie rozpieszcza ilością wprowadzanych modeli. W dniu dzisiejszym japoński koncern zaprezentował EOS-a 7D - nie ma pełnej klatki, jest natomiast prędkość zdjęć seryjnych na poziomie 8 kl/s i podwójny procesor obrazu Digic IV. Widać, że Canon przygotował ten model z myślą o reporterach, choć nie tylko.

Najnowsza propozycja Canona - EOS 7D wypełnia lukę między pełnoklatkowym 5D Mk II i 50D, przewyższa jednak oba modele pod względem prędkości zdjęć seryjnych - 8 kl/s. W ofercie Canona brakowało szybkiej lustrzanki w przystępnej cenie i doczekaliśmy się. Poza tym 7D oferuje 18-megapikselową matrycę APS-C CMOS obsługiwaną przez podwójny procesor obrazu Digic IV. Widać, że taka rozdzielczość wraz z prędkością zdjęć seryjnych wymogła zastosowanie podwójnego procesora.

Canon w najnowszych matrycach stosuje nową konstrukcję mikrosoczewek i fotodiod, która ma zapewnić doskonałe rezultaty mimo dużej rozdzielczości sensora. Sprawdziło się to przy modelu 50D w teście sprawdzimy jak poradzi sobie 7D. Matryca jest oczywiście chroniona systemem czyszczenie EOS.
Z nowinek trzeba wspomnieć o nowym pomiarze światła - Focus Colour Luminance (iFCL) - korzystającym z 63 stref. Podczas pomiaru 7D ma uwzględniać barwę i luminancję sceny, oraz wybrany punkt AF.

EOS 7D posiada ponadto znacznie unowocześnioną wbudowaną lampę błyskową z regulacją ręczną i szerszym pokryciem kadru, nawet do wartości ogniskowej 15 mm. Ma ona także oferować bezprzewodową komunikację z zewnętrznymi lampami błyskowymi. We wcześniejszych modelach musieliśmy do tego używać lampy reporterskiej, więc żeby skorzystać z tej funkcji musieliśmy mieć przynajmniej dwie takie lampy.

Imponująco przedstawia się zakres dostępnych czułości: ISO 100 - ISO 6400 z dodatkową czułością ISO 12800. 7D wyposażono także w 19 krzyżowych punktów autofokusa.

Kadrowanie, jak na nowoczesną lustrzankę przystało, odbywa się na dwa sposoby. Pierwszy, tradycyjny, za pomocą nowego wizjera. Kryje on 100% kadru i daje powiększenie obrazu na poziomie 1x. Jego punkt oczny wynosi około 22 mm. Drugi sposób to Live View, czyli kadrowanie na ekranie LCD. Przydatny zarówno w studio, jak też w terenie, szczególnie gdy fotograf chce ciekawej perspektywy bez brudzenia ubrania. Producent pomyślał o nowym, 3-calowym ekranie LCD o rozdzielczości VGA 920 000 punktów. Dobrze, że ta rozdzielczość staje się powoli standardem, przynajmniej wśród aparatów z wyższej półki.

EOS 7D pozwala kręcić filmy w trybie Live View z rozdzielczością - 1920 x 1080 (Full HD). Długość pojedynczej sekwencji w rozdzielczości Full 1080p HD może wynosić maksymalnie 12 minut, a wielkość pliku 4 GB. Obraz zapisywany jest z prędkością 30 kl/s w standardzie Quicktime 1080p H.264, a dźwięk PCM. W trakcie nagrywania można automatycznie ustawiać ostrość dzięki detekcji kontrastu lub ostrzyć ręcznie. Co istotne, w aparacie znalazło się gniazdo do podłączenia zewnętrznego mikrofonu. Inne gniazdo przydatne już po nakręceniu filmu to HDMI. Obejrzenie nagranego materiału na dużym ekranie nie sprawi więc kłopotu.

Canon 7D będzie dostępny w cenie około 1700 dolarów.

Źródło: fotopolis.pl

ostatnia zmiana: 2009-09-09
Komentarze
Polityka Prywatności