Casio Exilim G EX-G1
Nowy Casio Exilim G EX-G1 wpisuje się w popularny ostatnimi czasy nurt sprzętu odpornego na wstrząsy i warunki atmosferyczne. Według producenta upadki z wysokości twarzy, nagłe nurkowanie w trzymetrowej głębokości basenie czy przymusowy pobyt na zakurzonym strychu do dla nowego aparatu pestka.
Nietypowego projektu obudowa nowego Exilima G EX-G1 nawiązuje do słynnej marki zegarków G-Shock, również wprowadzonej przez Casio. Trwały i nowoczesny poliwęglanowy korpus z uszczelnieniem z włókna szklanego skrywa przetwornik CCD 1/2.3 cala mogący pochwalić się rozdzielczością 12,1 megapikseli (maksymalna rozdzielczość filmowania wynosi 848 x 480 pikseli przy 30 fps). Zakres czułości mieści się pomiędzy wartościami ISO 64 a 3200. Obiektyw składa się z zabezpieczanych pierścieniami z żywicy jedenastu elementów w dziewięciu grupach (odpowiednik ogniskowych 38 - 114 mm, f/3.9-5.4). Ściana boczna kryjąca baterię i kartę pamięci również jest uszczelniana, wykonana z cynkowego odlewu mocno przytwierdzonego do reszty korpusu. Za podgląd odpowiada 2,5-calowy wyświetlacz LCD z 230000 pikseli. W kwestii oprogramowania, aparat wyposażony został w liczne tryby tematyczne, w tym do zdjęć podwodnych (aparat jest wodoszczelny do głębokości 3 metrów).
Casio G EX-G1 ma być również wyposażony w specjalne zewnętrzne protektory (widoczne w różnych wersjach na zdjęciach powyżej) zabezpieczające podzespoły aparatu podczas upadku. Umożliwia mu to przetrwanie powtarzanych wielokrotnie upadków z wysokości 213 centymetrów. Oprócz wody i wysokości sprzęt odporny jest również na kurz, oraz na zimno (temperatury do -10 stopni Celsjusza). Charakterystyczny kształt obudowy i rozmieszczenie przycisków ma sprawiać, że obsługiwać go można nawet w rękawiczkach.
Casio Exilim G EX-G1 ma trafić na półki sklepowe już w grudniu i kosztować około 300 dolarów. Ekstremalny prezent od Świętego Mikołaja?
ostatnia zmiana: 2009-11-19