Ricoh Caplio R6 - super zoom
Japońska firma Ricoh zaprezentowała kieszonkowy kompakt Caplio R6. Jest to w prostej linii następca modelu R5. Odziedziczył po nim obiektyw z 7,1-krotnym zoomem optycznym i stabilizowany sensor o rozdzielczości 7,24 Mp. Natomiast nowy Ricoh potrafi rozpoznawać twarze i mieści się w jeszcze cieńszej obudowie, której grubość wynosi zaledwie 20,6 mm w najcieńszym miejscu.
Ricoh Caplio R6 nie jest konstrukcją zupełnie nową, kilka elementów odziedziczył po swoim starszym bracie oznaczonym symbolem R5. Wśród nich znalazł się obiektyw o zakresie ogniskowych 28-200 mm (w przeliczeniu na mały obrazek) oraz stabilizowany sensor o rozdzielczości 7,24 Mp. Tak więc na pierwszy rzut oka wydawać się może, że Caplio R6 prawie wcale nie różni się od swojego poprzednika. Ale nic bardziej mylnego. Obudowa "piątki", która w najcieńszym miejscu miała zaledwie 26 mm, poddana została odchudzeniu i teraz mierzy w talii tylko 20,6 mm (w najcieńszym miejscu). Wynik znakomity, jeśli weźmie się pod uwagę zakres obiektywu i stabilizację matrycy. Ale aby osiągnąć taki rezultat przebudowie uległa optyka. Z tego powodu nieco spadła jej jasność, która wynosi teraz F3.3-F5. Pomimo zabiegów odchudzających na tylnej ściance zmieścił się ekran LCD o przekątnej 2,7 cala, czyli o 0,2 cala większy niż u poprzednika.
Pewne zmiany zaszły także w wewnętrznej strukturze aparatu. Powiększono pamięć wbudowaną do 54 MB, więc zmieszczą się w niej aż 34 zdjęcia wykonane przy wykorzystaniu pełnej rozdzielczości matrycy i jakości N (Normal). Ale najważniejszą zmianą wydaje się dodanie do oprogramowania systemu rozpoznawania twarzy. Producent podaje informację, że może on wykryć kilka twarzy znajdujących się w kadrze, ale nie precyzuje jak wiele. Jednak, co najważniejsze, po stwierdzeniu, że w kadrze znajduje się twarz system ustawia ostrość, ekspozycję oraz balans bieli tak, aby na zdjęciu wyszła ona prawidłowo. Wskazuje to, że system Ricoha jest w pełni funkcjonalny. Tym samym japoński producent dołącza do grona producentów wyposażających swoje aparaty w tę wygodną i praktyczną funkcję.
Inną ciekawą funkcją, która znana jest już z poprzedniego modelu, jest prostowanie perspektywy. Oryginalne algorytmy po wykryciu trapezowatych kształtów w obrazie dokonują korekty doprowadzając kształt obiektu do prostokąta. Dzięki temu Caplio R6 wydaje się idealnym aparatem do fotografowania architektury, w czym niemałą rolę odgrywa także obiektyw o prawdziwym szerokim kącie wynoszącym 28 mm.
Warto jeszcze nadmienić, że najwyższa wartość ekwiwalentu wynosi ISO 1600. Nowy Caplio potrafi wykonywać zdjęcia z wykorzystaniem funkcji bracketingu ekspozycji oraz balansu bieli, co jest rzadkością w tej klasie aparatów.
Ricoh Caplio R6 dostępny będzie w kolorze czarnym, srebrnym i czerwonym już w marcu 2007.