Epson P-5000

Firma Epson coraz mocniej wchodzi na rynek fotografii cyfrowej, wciąż zaskakując nas swymi produktami - mowa tu o wyróżniającym się na polskim rynku, fotobanku lub (jak kto woli) imagebanku Epson P-5000.

Zapewne wielu z nas (w mniejszym bądź w większym stopniu) w trakcie wykonywania sesji, zetknęło się z problemem braku wystarczającej ilości miejsca na karcie pamięci. Wielokrotnie urasta on do rangi absurdu, kiedy chcąc wykonać kolejne zdjęcie, musimy szybko przeglądać, a w konsekwencji kasować rezultaty naszej dotychczasowej pracy, tylko po to aby wygenerować miejsce na (w naszym odczuciu) kolejne „jedyne w swym rodzaju ” ujęcie. Dlatego też produkt ten został stworzony w celu rozwiązanie właśnie takich problemów. Choć wielu fotografów jest w stanie ominąć dany problem (zabierając ze sobą „w teren” laptopa) to funkcjonalność tego urządzeni jest niezastąpiona.

Epson P-5000 na pierwszy rzut oka swym wyglądem przypomina przenośny odtwarzacz DVD, bądź (dla wprawionych graczy) mobilną konsole gier PlayStation. Zapewne to mylne wrażenie, wołane jest ergonomią jego kształtu połączoną z niemałym, bo 4 calowym monitorem LCD. Co do ergonomii. Obudowa danego urządzenia nie pozostawia cienia wątpliwości, iż producenci pomyśleli dosłownie o wszystkim. Płaski kształt obudowy wraz ze specjalnie wyprofilowanymi chwytami zapewniają nam pewność i stabilność jego utrzymania. Ponadto pokrywa ją delikatna warstwą szorstkiej gumy, co bezpośrednio chroni urządzenie przed urazami mechanicznymi, tym samym dając nam pewność iż nie wyślizgnie się nam z rąk, nawet w najbardziej ekstremalnych warunkach.

Obsługa danego produktu jest banalnie prosta. Wszystkie przyciski znajdują się z prawej strony, przedniej części obudowy. Rozmieszczenie ich jest na tyle wygodne, że urządzenie można kontrolować jednym kciukiem. W ich skład wchodzą: włącznik i wyłącznik, przyciski pozwalające: wyświetlić menu, wyświetlić informacje na temat oglądanego obrazu oraz okrągły klawisz zapewniający nam płynne poruszanie się miedzy poszczególnymi funkcjami. Jednocześnie pod warstwą gumy w postaci klapek, ukryte są gniazda USB, USB-Host, AV Out oraz gniazdo zasilania. Jeśli chodzi o gniazda kart w formie czytników CompactFlasch oraz SecureDigital to znajdują się w górnej części obudowy (obok gniazda słuchawkowego). W jego dolnej części ulokowane są głośniki oraz pokrywa zamykająca komorę akumulatora. Cały korpus wykonany jest z metalu, co z pewnością wzbudza nasze zaufanie odnośnie jego wytrzymałości.

Tym, co wywołuje nasz zachwyt i entuzjazm to sam wyświetlacz. Pomijając jego duży rozmiar, nie sposób wspomnieć o samych jego właściwościach, które stawiają dany produkt o klasę wyżej od konkurencyjnych modeli rynkowych. Oszałamiająca kolorystka oraz bogactwo odwzorowań barwnych to zdecydowany jego atut. Powodem takiej efektowności i efektywności jest wyświetlanie obrazów w przestrzeni barwnej Adobe RGB (98) jak i sRGB. Przewagą tego systemu (nad powszechnie stosowanymi, nieprofesjonalnymi monitorami LCD), jest odwzorowanie nie trzech barw (R- czerwony, G- zielony, B- niebieski), lecz pięciu. Dwa kolejne to: YG (żółto-zielony) oraz EG (szmaragdowy). Konsekwencją tego jest lepsze i bardziej konkretne nasycenie barw wyświetlanego obrazu. Oglądane przez nas efekty pracy, dowodzą iż system ten posiada zdecydowaną przewagę nad obrazami wyświetlanymi w przestrzeni barwnej sRGB, co widać jak na „dłoni”.

Epson P-5000 w gruncie rzeczy jest urządzeniem wielofunkcyjnym. Zaczynając od zastosowania fotograficznego, urządzenie to czyta i wyświetla pliki JEPG jak i niektóre formaty RAW. Choć producent podaje liczbę ponad 41 dostępnych modeli aparatów a co za tym idzie, rozpoznawania ich formatów zdjęć, to brakuje mu najnowszych modeli lustrzanek cyfrowych. Jest to ewidentne niedopatrzenie ze strony producentów, gdyż wystarczyłoby uaktualnić nową wersje firmwaer’u i problem byłby zażegnany. Nie mniej jednak po dzień dzisiejszy nie zdecydowali się oni na ten krok, co osobiście uważam za rzecz absurdalną.
W gronie obsługiwanych formatów znalazły się produkty marki min: Canon, Nikon, Sony, Fujifilm, Olympus, Konica-Minolta, Epson oraz Pentax. Jak na tak olbrzymi rynek, to trochę mało więc pozostaje nam jedynie czekać na życzliwy gest producentów. Tym co może zaskakiwać to brak mocno rozbudowanego systemu odczytywania plików RAW oraz brak odczytywani formatów TIFF, GIF oraz PNG.

Zadowalający jest fakt, iż Epson P-5000 nie ma większych problemów z obsługą plików muzycznych takich jak: MP3,WMA oraz AAC. Co prawda nie ma sensu wymagać zbyt wiele od takiego urządzenia ale nie można przejść do porządku dziennego z racji nie obsługiwania plików o znacznej kompresji jakości. Czasami po prostu ich nie odtwarza. Ten sam problem pojawia się w przypadku plików audio. Mimo iż zapewnia obsługę plików AVI, MEPG, WMV, to nie gwarantuje odczytu obrazu w zależności od zastosowanej kompresji. Dlatego też (mimo poprawnej obsługi kodeków DivX, H.264) film AVI kodowany kompresją XviD po prostu nie będzie wyświetlany. Kolejną i właściwie największą wadą jest brak obsługi nagrań o rozdzielczości większej niż 720x480 pikseli i prędkości 30 kl/sek. Jak zapewne wiemy są to jakości, które oferują nam niektóre kompakty, zatem i tu producenci nie wspięli się na wyżyny swych możliwości technologicznych.

Epson P-5000 wbrew swym małym gabarytom jest urządzeniem nad wymiar funkcjonalnym. Mimo iż posiada on zaledwie dwa gniazda czytania kart pamięci, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby podłączyć do niego przenośne dyski twarde, pendrive’y czy bardziej rozbudowane czytniki kart. Takie rozwiązania zapewniają nam swobodne „przerzucanie” danych zarówno „do” jak i „z” fotobanku. Ponadto po bezpośrednim podłączeniu do komputera fotobank służyć nam może jako typowy dysk przenośny o niemałej pojemności wynoszącej 80GB.

Co do samej obsługi już zgranych plików i folderów, to jest ona bardzo prosta. Producenci nawet pokusili się o możliwości kwalifikacji zgranych zdjęć w stosunku co do popularności (funkcja Rating), niestety jest to zupełnie niepotrzebny „gadżet”, który w zasadzie komplikuje owe podziały. Tak jak przystało na obecne urządzenia, cały czas mamy bezpośredni wgląd do plików. Są one wyświetlane na monitorze LCD ( w zależności o funkcji) jako miniatury bądź jako ujęcia zapełniające całą przestrzeń monitora.

Rzeczą niezmiernie ważną, w urządzeniach tego typu jest ich żywotność energetyczna. Jak doskonale wiemy, większość producentów obecnych urządzeń nie przykłada do tego większego znaczenia. Coraz to nowsze procesory, monitory oraz postęp techniczny owocuje zwiększonym poborem mocy. Dla producentów firmy Epson, ta spraw wydaje się być równie ważna jak same nowe technologie. Zatroszczyli się bowiem o jak najbardziej oszczędne gospodarowanie energią urządzenia. Dlatego też, fotobank, posiada szereg udogodnień zapewniając najwydajniejszą i najdłuższą prace, w skład których wchodzi na pzrykład: automatyczne wyłącznie monitora w trakcie kopiowania plików, czy samoczynne wyłączanie się urządzenia w momencie zaprzestania pracy na min. Jego średni czas pracy (przy ciągłej eksploatacji i włączonym monitorem) wacha się w granicach 2,5 godz.

Podsumowując. Epson P-5000 jest urządzeniem bardzo funkcjonalnym i nad wymiar uniwersalnym. Stabilna i szybka praca powoduje, iż z pewnością zyska duże grono zwolenników. Mimo iż przyjdzie zapłacić nam dość sporo za produkt, którego olbrzymią wadą są niedociągnięcia producentów w sferze samego oprogramowania to z pewnością jest on produktem godny uwagi. Szkoda tylko, iż nadal jest traktowany jako towar ”egzotyczny”, zarówno przez samych kupujących jak i sprzedających.

Komentarze
Polityka Prywatności