Casio EX-Z77

Casio - jest jedną z niewielu firm, której produkty (zaraz po wprowadzeniu na konsumencki rynek) zyskały ogromną sławę i uznanie, zarówno w oczach amatorów jak i profesjonalistów. Niestety produkty tej firmy nie cieszą się popularnością na polskim rynku.

Jak przystało na serie aparatów Extra Slim czyli: super cienki, model ten jednym z najcieńszych amatorskich aparatów kompaktowych dostępnych na rynku. Jego wymiary to zaledwie 95x59x20 mm, co sprawia iż jest on bardzo poręczny zaś swą kubaturą porównywalny z niejednym obecnie produkowanym telefonem komórkowym (naprawdę godne podziwu).

Dlatego też aparat ten może zachwycić niejednego „typowego” estetę bądź miłośnika wszelakiej miniaturyzacji. Jeśli chodzi o sam design to nie możemy powiedzieć nić złego. Jest to kolejny produkt zbliżony swym kształtem do wielu konkurencyjnych modeli. Z racji na jego gabaryt niektórzy użytkownicy „ o większych dłoniach” mogą mieć małe problemy z jego obsługą. Wraz ze ograniczeniem korpusu, zmniejszeniu uległ również jego panel kontrolny w postaci odpowiednich przycisków jak i „joysticka” odpowiedzialnego za wybór poszczególnych funkcji. Z racji tego niektórzy z nas mogą śmiało powiedzieć, iż urządzenie to leży dość kiepsko w dłoni (a pamiętajmy ma to zasadniczy wpływ na jakość wykonywanych zdjęć). Jednak po dłuższym „obcowaniu” z danym modelem, zapewniam iż nie będzie stanowić to większego problemu.

Casio EX-Z77 wyposażony jest w 7,4 mln matryce o rozmiarze 1/2,5 cala z czego 7,1 mln pikseli jest aktywnych. Jej parametry w pełni będą zadowalać użytkowników aparatu. Pamiętajmy jednak, że w większości przypadków nie jesteśmy w stanie wykorzystać w pełni jej możliwości, które skutecznie ograniczane są przez „automatykę” aparatu.
Jak na tak mały korpus Casio EX-Z77 wyposażony został w wyjątkowo duży wyświetlacz LCD o rozmiarze 2.6 cala i rozdzielczości prawie 150 tyś pikseli. Co do rozmiaru nie mamy jakichkolwiek zastrzeżeń., jeśli chodzi o rozdzielczość to „nie powala na nas kolana”. Warto przypomnieć, iż większość konkurencyjnych, rynkowych modeli szczyci się rozdzielczość sięgającą do 230 tyś pikseli. Taka różnica jest łatwo zauważalna. Nie mniej jednak monitor zapewnia nam dobrą widoczność jak i odwzorowanie barwne wykonanych zdjęć.

Obiektyw. Osobiście jestem przeciwnikiem stosowania obiektywów o tak małym zakresie zmiany ogniskowej. Wacha się on między 38 – 114 mm. Jak łatwo policzyć jest to jedynie 3 krotny zoom optyczny. Niestety powoli staje się to standardem. Warto zauważyć że w przypadku używania większej ogniskowej, obiektyw sprawdza się rewelacyjnie.
W przypadku użycia szerokiego konta (38mm), jego zakres może być zdecydowanie niewystarczający i nie satysfakcjonujący samego fotografa (szczególnie w fotografii krajobrazu bądź architektury). Poprawność rejestrowania obrazu zapewniana jest również przez zoom cyfrowy. Jego podstawowa wartość to 4, jednak możliwości te są zwiększane wraz z obniżeniem rozdzielczości zdjęcia. Dlatego przy wykonywaniu zdjęć o rozdzielczości większej niż 5 mega pikseli jego wartość wynosi 4 zaś przy zdjęciach 2 maga pikselowych sięga już wartości dochodzących do 12. Z racji na jakość uzyskanych obrazów nie polecam jego stosowania. Przy ostatecznej ocenie zastosowanej optyki nie możemy zapominać o funkcji Macro. Najmniejszy dystans z jakiego będzie możliwe wykonanie zdjęcia wynosi 10 cm, zatem nie jest to rezultat, który można uznać za zadawalający - raczej standardowy.

Tym co wynagrodzi nam niedociągnięcia samej optyki to liczne systemy ją wspierające. Zacznijmy zatem od systemu ustawienia ostrości. Jego działania oparte jest na 9 sensorach,
co bezpośrednio zapewnia szybkość i skuteczność jego działania.
Ponadto (w stosunku do konkurencyjnych modeli) wykazuje on małe tendencje od „gubienia się” w słabo oświetlonych przestrzeniach. Producenci wyposażyli go w system śledzenia poruszającego się obiektu czy automatycznego wyostrzania twarzy (jest to tylko część systemu detekcji twarzy).

Co do samej detekcji twarzy. Producenci firmy Casio postanowili postawić „krok dalej” tym samym wyposażając aparat w bardzo nietypową funkcje. Polega ona na rozpoznawaniu (max. sześciu) biometrycznych masek twarzy a następnie zapisaniu ich w pamięci aparatu. Powoduje to, iż aparat automatycznie rozpoznaje zapisaną twarz (bądź twarze) analizują ich linie. Następnie po ich rozpoznaniu skupia na nich ostrości. Funkcja ta jest przydatna w tracie wykonywania zdjęć podczas zabaw ze znajomymi w wyjątkowo zatłoczonym otoczeniu.

Oczywiście model ten wyposażony jest w system redukcji czerwonych oczu jak i możliwość regulowania samego błysku lampy. Z zależności od naszych potrzeb możemy uzyskać miękkie rozproszenie światła bądź ostre a tym samym bardziej kontrastowe. Ta funkcja jest rzadkością w powszechnie stosowanych aparatach kompaktowych.

Sam aparat nie daje nam pełnej manualnej możliwości kontroli ekspozycji zdjęcia. Jest on w pełni zautomatyzowany. Jedynymi parametrami, na które mamy wpływ to zmiana balansu bieli, czułości matrycy, parametrów lamy błyskowej czy doboru odpowiedniego programu tematycznego. Zaczynając od trybu portretowego a na trybie zdjęć nocnych skończywszy. Jest ich w sumie 41 (w tym możliwość skonfigurowania własnego). Tak bogaty wachlarz możliwości w zupełności powinien nam zrekompensować brak dokładnej możliwości manualnej kontroli ekspozycji.

Jak na obecne standardy przystało Casio EX-Z77 wyposażony jest w system stabilizacji obrazu, polegający na automatycznym dopasowaniu czułości matrycy do aktualnie panujących warunków oświetleniowych. Co do kwestii wykonywania ostrych i nieporuszonych zdjęć nie możemy mieć zastrzeżeń. Pojawiają się one natomiast przy automatycznym doborze ISO wyższym od ISO 400. Wtedy też pojawiają się liczne szumy. Ich występowanie zdecydowanie niekorzystnie wpływa na ostateczną jakość zdjęć. Zaś przy ISO 800 zdjęcia nie są do zaakceptowania (przynajmniej przeze mnie). Jeśli chodzi o sam zakres czułości matrycy to wacha się od ISO 100 do ISO 800. Zarówno przy włączonym jak i wyłączonym systemie stabilizacji obrazu, zdecydowanie odradzam wykonywanie zdjęć w górnych zakresach czułości matrycy.

Jeśli jednak przyjdzie nam chęć nakręcenia jakiegokolwiek filmu to model ten oferuje nam nadzwyczaj duże możliwości. Aparat zapisuje sekwencje o max. rozdzielczości 848 x 480 pikseli z prędkością 30 kl/sek. Jest to rezultat zupełnie zadawalający przeciętnego użytkownika. Jednak tym, co godne uwagi to możliwość nakręcenia filmu w trybie YouTube Capture. Daje to nam możliwość nakręcenia max. 10 min sekwencji o rozdzielczości H.264. Zapewnia ona nam taką samą jakość dźwięku i obrazu jak format MEPG 4 przy czym sekwencja ta jest 1.5 razy dłuższa (przy zachowaniu takiej samej pojemności) jak dany format. Do tego aparat jest wyposażony w specjalny software, który umożliwi nam umieścić naszą operatorsko-reżyserką twórczość bezpośrednio na stronie YouTube.

Podsumowując. Aparat ten jest przeznaczony dla mało wymagających amatorów fotografii. Głównymi priorytetami producentów było zapewnienie użytkownikom dobrej jakości zdjęć
(mowa o ostrości jaki i odwzorowani barwnym) przy równoczesnym zapewnieniu jeszcze lepszej zabawy jaki i mnogości możliwości multimedialnych. I to im się zdecydowanie udało. Należy zadać sobie tylko jedno pytanie: czy firma Casio zdoła tym przekonać potencjalnych nabywców?. Sadze że jak to w przypadku ich nienajgorszych produktów bywa, czas pokarze.

Komentarze
Polityka Prywatności